Auta solarne - przyszłość, czy fanaberia?
Samochody solarne to przyszłość motoryzacji, czy tylko ciekawostka, ślepa uliczka? Czy po kilku latach to będzie tylko wspomnienie, czy też solarne pojazdy staną się dla nas głównym albo może znaczącym źródłem napędu?

 

Motoryzacja oparta na solarnych bateriach to rozwinięcie napędu elektrycznego, a właściwie sposobu ładowania baterii. Wbrew pozorom prace nad taką koncepcją trwają już wiele lat. Pierwsze próby skonstruowania pojazdu na baterie słoneczne były podejmowane już latach sześćdziesiątych w USA.

W obecnych czasach różni producenci z różnych krajów przedstawiają swoje koncepcyjne samochody o napędzie solarnym. Są to zazwyczaj koncepcyjne pojazdy, z niskim współczynnikiem oporu, z niskimi oporami toczenia, skonstruowane tak, aby zmaksymalizować dystans pokonywany przez samochód.

Samochody prototypowe z napędem solarnymi startują w rajach w krajach gdzie ilość dni słonecznych i poziom nasłonecznienia jest duży. Do najpopularniejszych należą 3 imprezy: trasa z Waszyngtonu do Orlando na Florydzie pn. American Solar Challange, w Austrii z Darwin do Adelajd pn. Word Solar Challenge, w RPA pn. Sasol Solar Challenge.

Najważniejsze pojazdy solarne wyprodukowane prototypowo:

  • Promyk Słońca, pojazd z 1987 roku, wyprodukowany przez General Motors we współpracy z NASA. Był on z aluminium i miał 8 metrów kwadratowych paneli słonecznych. Na trasie rajdu American Solar Challange w Austrii na jednym z punktów kontrolnych osiągnął przewagę 960 kilometrów. Do niego należy ówczesny rekord prędkości pojazdów solarnych w Księdze Guinessa, który wynosi 79 km/h.
  • Astrolab firmy Venturi z Monako. Astrolab to kabriolet, w którym kierowca i pasażer siedzieli w otwartej kabinie. Waga samochodu wnosiła 280 kg a moc silnika 21 KM. Naładowane promieniami słonecznymi akumulatory pozwalały na jazdę na odległość 100 kilometrów.
  • SolarWordGT jako konstrukcja studentów Wyższej Szkoły w Bochum z 1999 roku, to ważący 260 kilogramów pojazd, osiągający prędkość 120 km/h. Energii zgromadzonej w akumulatorach ładowanych przez panele słoneczne wystarczało na przejechanie 275 kilometrów.
  • W 2011 roku inny studencki projekt, stworzony przez studentów z Uniwersytetu w Nowej Południowej Walii w Australii, pobił rekord Guinnessa z 1987 roku pojazdów solarnych, który od tej pory wynosił 88 kilometrów na godzinę.
  • Eagle One oraz Eagle Two to prototypowe pojazdy solarne skonstruowane przez studentów Politechniki Łódzkiej z Instytutu Maszyn Przepływowych. Mogą on przy słonecznej pogodzie przejechać dystans nawet 1500 km i jechać z prędkością 50 km/h. Pojazdy potrzebują połowy energii jaką że zużywa przycięty czajnik elektryczny. Właśnie ten zespół startował w Word Solar Challange w 2015 roku na dystansie 3000 km. Zespół wystartował też Sasol Solar Challenge w 2016 na dystansie 2817 km.

Ford jest producentem, który przedstawił prototyp zbliżony do obecnych aut. C-Max Solar Energi to samochód wykorzystujący energię z promieni słonecznych pozyskaną z 1,5 meta kwadratowego paneli fotowoltaicznych zainstalowanych na dachu pojazdu. Samochód z tego źródła może uzyskać równowartość około 8 kW w ciągu dnia. To wystarcza aby podróżować na niewielkich odległościach np. do sklepu lub pracy. To jednak nie wystarcza na dalsze odległości, ale Ford zostawił możliwość doładowywania z gniazdka lub korzystania z tradycyjnego paliwa.

Prowadzone są prace nad coraz wydajniejszymi panelami, które wspomogą normalne samochody.

Audi ogłosiła nawiązanie współpracy z chińską firmą Hanergy Vocem. Efektem współpracy mają być panele słoneczne, które będą zasilać urządzenia pokładowe samochodów.

Jednak dopiero przed nami są panele, które będą wspomagały ładowanie aut elektrycznych, a może nawet będą samodzielnym źródłem zasilania. To wymaga jeszcze podniesienia efektywności paneli słonecznych (obecnie sprawność paneli to ok. 25%), zmniejszenia ich masy i rozmiarów, a także ceny.

Wydaje się że to będzie naturalna ewolucja samochodów z panelami słonecznymi. Panele będą wspierać samochody elektryczne, a może i napędzanych tradycyjnymi paliwami, a w przyszłości staną się być może samodzielnymi źródłami energii elektrycznej dla pojazdów poruszających się także w mniej sprzyjającym klimacie. Ich ceny osiągną poziom cen dzisiejszych samochodów z napędem elektrycznym.

Komentarze

Brak komentarzy